Stowarzyszenie Obrońców Zwierząt ARKA

ARKA-Aniela

[link widoczny dla zalogowanych]

W akwarium woda jest zbyt mętna, karma jest zbyt sucha, łańcuch jest zbyt krótki? Możliwe, że już niedługo zwierzęta w Szwajcarii będą mogły o swoje prawa zawalczyć w sądzie. I to z prawnikiem opłaconym przez państwo. Tak się stanie, jeśli pomysł ten poprą Szwajcarzy w niedzielnym referendum.
Jeśli mieszkańcy w referendum powiedzą "tak" to władze każdego kantonu będą musiały stworzyć specjalne posady dla prawników walczących z przypadkami łamania praw wszystkich zwierząt - od krowy po chomika.Krzyż i polski biust w walce o prawa zwierząt
PETA znów szokuje, tym razem z pomocą polskiej modelki. Joanna Krupa - naga... czytaj więcej »

Parlament i rolnicy przeciw

Obrońcy praw zwierząt twierdzą, że ustanowienie przez państwo tego rodzaju prawników zapewniłoby im odpowiedni poziom życia i zapobiegłoby przypadkom okrucieństwa. Z kolei przeciwnicy zapisu tłumaczą, że w Szwajcarii nie potrzeba zwiększenia liczby przepisów dotyczących ochrony zwierząt.

Szwajcarski rząd zaapelował do obywateli, by sprzeciwili się nowemu prawu. Tłumaczą, że za ogólnokrajowy system zwierzęcych prawników będą musieli zapłacić sami podatnicy. Nie dziwi więc, że przeciwko wprowadzeniu zwierzęcych obrońców jest także rolnicze lobby, które walczy z obniżeniem dotacji i spadkiem cen mleka. Szwajcarscy farmerzy argumentują, że nowi zwierzęcy urzędnicy po prostu powiększą, i tak już rozrośniętą, biurokrację.

Jeden rzecznik już jest

W Szwajcarii istnieje już jeden "rzecznik" zwierząt - Zurich ustanowił go już w 1992 roku. Obecnie jest nim Antoine Goetschel. Bronił już praw psów, kotów, krów, owiec, a nawet rybek akwariowych. Prawnik tłumaczy, że walczy w imieniu tych, którzy sami nie mogą przemówić przed sądem.

- Zwierzęta są dla mnie jednym z najsłabszych ogniw społeczeństwa, one potrzebują lepszej ochrony - tłumaczy Goetschel i dodaje: - To rodzaj walki o prawa mniejszości, które muszą być wspierane.

nsz/iga

kochamazora

Szkoda,ze u nas nikt nie wpadł an taki pomysł. A przydałby się taki rzecznik, bo są jeszcze ludzie dla których zwierze jest stworzeniem pozbawionym uczuć. Dlatego wolno go kopać, spalić w piecu, wyrzucić przez okno i można jeszcze długo wymieniać